Czarna łza
wino z kompaktowych winogron
pjane hybrydy z biometrykami w
portfelach
już nie siedem ale siedemdziesiąt siedem
nocy bez gwiazd
czarne słońce jak zmora
w nozdrzach tchnienia życia brak
homo sapiens sapiens bez powiek
czarne oczy i...
czarna łza
gdy nastanie elektryczny świt
krzesła zapłoną
genetycznie zmodyfikowane umysły
odziane w pleksowe religie
sto czterdziści cztery tysiące
nanotechnologicznych snów
odarty z powiek
utkwiłem wzrok w echolokacyjnej
fatamorganie
moja noc bez gwiazd
gdy zapłonie krzesło
zbawienie przyniesie mi elektryczna iskra
życia
Komentarze (1)
hahaha sorry ale ta technologiczna wizja nasuwa mi
czlowieka wykorzystanie jako zrodlo energi i maszyn
panowanie czas - no ewentualnie terminator czwarta
czesc - pozdrawiam