Czarna Pani
Przyszła jak zawsze
Samotna i smutna
Podała mi dłoń
Ciepłą i czułą
Spytałam
- Kim jesteś?
Nie odpowiedziała
Lecz szczęśliwa byłam
Że jest ze mną
Łzy płynęły po jej twarzy
I już wiedziałam
Kim jest
To była śmierć
autor
jaśminaxxx
Dodano: 2006-11-01 13:49:52
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.