Czarna wdowa
W pajęczynie wielkiego mrozu
czarna wdowa czai się w mrokach;
Odnóża ma długie, zimowe
i jest nieskończenie szalona.
Drgając spełza po nitkach nocy,
przygląda przez szyby się śpiącym,
aż odwrócą ze strachu oczy
pełne ludzi bezdomnych dworce.
Wtedy bierze kogoś ze sobą
na świadectwo mroźnych wojaży,
jak widoczek, kartkę pocztową,
plus do kartki - imię jak znaczek.
Nim je wszystkie pośle do diabła,
kreśli od lat te same słowa:
"Rozglądałam się aż do rana.
Śpij spokojnie - nie było Boga!"
---
https://youtu.be/67xr_KKPTHE
Dziś zimowo, bo zima znów daje się we
znaki,
nie tylko te drogowe.
Komentarze (36)
Grusz-Ela
Dziękuję!
Jejku, Adasiu, Marku, Yellow... Że tez zostałeś o
plagiat posądzony. Też zapewniam, że tu nie ma mowy o
plagiatach - od lat czytam twórczość Marka - Adasia -
jest wyjątkowo płodnym, utalentowanym twórcą, którego
niezmiennie podziwiam. I czytam pod rozmaitymi
nickami. Nie musi plagiacić - jest poetą.
A wiersz zaprezentowany świetny! Dotyka do kości!
Pozdrawiam, Marku :)
Jelonek
Dziękuję. Masz cudowne komentarze.
Krótkie,treściwe - są azaliż cudniejsze?:)
Radość czysta. Cudownie.
Dziękuję jeszcze raz za wizytę, cudne komentarze i
domniemania :)
Świętny wiersz, jakże wymowny pozdrawiam serdecznie;)
Jak zwykle warto było zajrzeć,
oryginalnie na niełatwy temat,
niedługo wiosna to i żniwa czarnej wdowy będą
mniejsze, na szczęście.
Miłej niedzieli życzę Adasiu :)
Miłosz mało pisał. jakby pisał więcej mógłby dojść do
setki :)
Podoba się ten smutny wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
podoba mi się Adasiu :)
Czarna wdowa największe żniwo zbiera w mroźne noce
zaglądając w oczy bezdomnym, dziś znowu szukała swoich
ofiar, bo mróz w nocy był spory...
Alina
Nie przejmuj się - nasz Noblista Miłosz - z tego co
tylko wiedzą, używał ponad czterdziestu nicków :)
Jastrz
Moje wszystkie dawne wiersze były prezentowane zwykle
wcześniej na pl.hum.poezja. Co do Cecorki, na Orgu
była wtedy naprawdę nieprzyjemna sytuacja, jednak to
był bardzo krótki okres w moim kobiecym życiu. Po
prostu zaczęłam dostawać gorące listy na priva i nie
chcąc na nie odpowiadać, wycofałam się po angielsku,
tak samo jak się pojawiłam. Przyznam szczerze, że mnie
to przerosło ;)
Smutny wiersz.
Tutaj zdjęcie czarnej wdowy tkającej pajęczynę. Proszę
skojarzyć z mrozem na szybach:
http://istotyzywe.pl/wp-content/uploads/2011/02/wdowa.
jpg