Czarne róże...
W ogrodzie rosły czerwone róże
choć padał deszcz i grzmiały burze
Rosły i kwitły w oczach piękniały
bo swoją i jedyną naturę miały
Narzekały czasem i tez nie wiedziały
że czegoś im brakuje że czegoś za dużo
miały
Choć padał deszcz i grzmiały burze
ona były małe a chciały być duże
Nie jednej czasem płakać się chciało
brak jej czegoś było wciąż było czegoś
mało
Nie rozumiały tego te piękne róże
aż nie doznały aż nie przyszły susze
Wtedy zrozumiały dlaczego nie są tak
duże
bo przetrwały ulewy i przetrwały burze
Wtedy zrozumiały że i czas przyjdzie na
nie
i się przygotowały na swoje konanie
Lecz susze przeszły i żyć im przyszło
dalej
nie było żadnej dużej lecz były same
małe
Nie były już tak piękne nie były tak
czerwone
bo rosły na grobowcach i czarne były one
I marne były potem te piękne małe róże
choć przetrwały ulewy i przetrwały burze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.