Czarne segregatory
treści szybkozbywalne - na cienkich
kartkach
bibuła szybko płonie
nie zdążysz się obejrzeć - i człowiek
cofa się do poprzedniego stadium -
prochu
(zoologowie gadają, że jest ono
najlepsze
- żadnych zmartwień)
kąśliwości, po przeczytaniu których
na skórze zostają głębokie ślady
i jeszcze moje CV, papier twardy jak
beton
(zgodnie z prawem Poego - nie można go
odróżnić od żartu zamienionego w kamień)
spal to archiwum
chcę być nie do zapisania
(prowolnościowy ekstremizm - a co!)
Komentarze (12)
zamieszkiwanie myślami we własnej przestrzeni, to nie
jest proces linearny chyba, coś narasta potem przepada
i znika, i potem znów od początku.
Ciekawie napisane, pozdrawiam :)
Temat poważny, forma zadziorna - podoba się, Florianie
:)
ciekawy wiersz :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Palić to co za nami...nie idę w to :) Jesteśmy
całością przeszłości, przyszłości.
Pozdrawiam
Czadu nie cofniesz, nic tu po zniszczeniu cv, popiół
rozwieje wiatr i tyle pozostanie...w tym łańcuchu
życia jesteśmy zobowiązani walczyć o ślad własny, co
da życie przyszłości...pozdrawiam
Dziękuję za komentarz, Ewuniu- jesteś Arcykochana!
taa...z prochu powstałeś, w proch sie
obrócisz..podobno :p pozdrawiam :)+++
* że zatarliśmy
Czy możemy zatrzeć przeszłość? uważając, że że
zatracimy za sobą ślady jesteśmy w błędzie, zawsze coś
pozostanie w formie niematerialnej:)
serdeczności Florku - Twoja " największa poetka"
Lukrownica
Obejrzałem na wszystkie strony, nawet Babci się
przyjrzałem, niespokojna Twoja dusza, czy też
tylko opary.
właśnie skończyłem wiersz