W czarnej tonacji
Są takie dni...
Nad biedną głową nieprzerwanie krąży
kruk, co w mym wnętrzu czarne dziury
drąży
i rwie harmonię dotkliwie.
Chociaż czasami przegonię ptaszysko,
ono się czai na pobliskim rżysku
i łypie na mnie wzgardliwie.
Już nie wiem, gdzie skryć obolałe ciało,
żeby w zderzeniu więcej nie cierpiało
i tak mnie dorwie łapczywie.
Chyba już tylko zostało schronienie
to ostateczne, bo losu nie zmienię
i tylko czekam cierpliwie,
kiedy zakończy krwawiące szarpanie,
ponury kosiarz weźmie w posiadanie
i zasnę wreszcie szczęśliwie.
https://www.youtube.com/watch?v=gw3ivn1qo6A&list=RDgw3 ivn1qo6A&start_radio=1&t=10
Komentarze (68)
Jolu, Grażynko, Ewo, miłego dnia :)
Jakoś peelka sobie radzi, choć nie jest łatwo :) Z
uśmiechem na ustach i do przodu, ale są dni...
Jakoś Fatamorgano nie pasuje mi do Ciebie taki wiersz.
Taka iskierka widać też miewa gorsze dni, Zastanawia
mnie również ta zmiana awatara, ale to zdaje się za
daleko idące skojarzenie. Wiersz na duże tak:)
Ojej...czy już??!bywają takie ciężkie dni...że (niby)
ulga w odejściu...ale czy faktycznie???
współczuję peelce, czarne myśli mogą zadręczyć,
najlepszym lekarstwem w takiej sytuacji jest modlitwa
:)
Smutne wersy pięknie wplecione w wiersz... pozdrawiam
Witam wszystkich czytających i komentujących :*)
Arturze, Elu, Grażynko, Marysiu, Teresko, Waldku,
Fluidzie, Wandziu, Loko, Echinaceo, Andreasie,
ZielonaDano, Kaczorku, Mariolko, dziękuję za słowa
pociechy i ogólnie na temat wiersza.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
Życiowy wiersz z barwą smutku...
Miłego dnia Małgosiu:)
Oby takich dni było jak najmniej a czerń zmieniła się
róż.
Pozdrawiam :)
Przypomina mi historię pewnego bohatera Mitologii co
to ogień bogom skubnął.
Smutny, przejmujący wiersz.
Takie stany są jednak udziałem ludzi i trzeba je
przetrwać. Trudno.
A ja zapamiętałem fraszkę Sztaudyngera na takie
depresyjne stany:
To świetne lekarstwo na smutek:
zaglądać w oczy stokrótek.
Pozdrowionka.
Bardzo przejmujące słowa...takie czarne myśli. Oby
okazały się tylko chwilowe dla peelki, a te kruki
zniknęły raz na zawsze. Pozdrawiam serdecznie:)
Tak się bardzo nie śpiesz.Za chwilę wiosna
przyjdzie,zakwitną bzy.Ptaki oszaleją a z nimi
my.Zobaczyć musisz to koniecznie.Agdy przyjdzie czas
poziomkowy to dopiero pięknie będzie,ten zapach,ten
smak poziomkowo smietankowy.Musisz poczuć go na
języku.A zapach wakacji czyli akacjowy,musisz go znów
poczuć.A te gwiazdy w noc czerwcową.Nie można nie
zobaczyć.A gdy już to wszystko odczujesz,wtedy
zobaczysz jak pięknie jest żyć,nawet gdy nie ma się
nic,to i tak jeszcze masz cały świat.Na czarne myśli
jeszcze czas.
Pozdrawiam serdecznie.
Wymowny, smutny, lecz pięknie napisany wiersz
:)Czytałam go na fb i jeszcze raz z ogromną
przyjemnością czytam.
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :)
doskonala czern,
czarniej niz czarno
i blogi sen na choryzoncie
po mistrzowsku napisane
wiersz bardzo wymowny ... ale można w życiu wiele
zmienić ...ptaki są czasem dokuczliwe ... jednak
kiedyś odlecą ...