czarny
kraków nocą, jest to dla mnie jeden z cudowniejszych obrazów... dzięki nim gra moje serce...
Życie ma wiele kolorów,
ja szukam tylko jednego...
maluję przyszłość szczęśliwą
farbą koloru czarnego.
Czemu tak fascynuje?
filozofem nazywa?
wzywa do kontemplacji..
swoim pięknem porywa...
Dla wielu to znak smutku
śmierci usta ożywia,
a mą drogę oświetla
blaskiem wiary rozewia.
Mym symbolem miłości
i tym co łzy wysuszy,
jest czarny - oblicze nocy...
z nim moje serce wyruszy...
dedykuje ten wiersz wszystkim tym, którzy spełniają swoje marzenia...
Komentarze (3)
Czern to tez kolor zazwyczaj namietnych nocy.Bardzo
orginalny pomysl.
Wiersz zaskakuje! I to pozytywnie!
Świetny, dobrze napisany, niezwykle ciekawy:)
świetny wiersz. Duzy plusik