Czarny Anioł
Anioł rozwarł skrzydła...
zaczaiła się ciemność,
nad moim niebem.
Zapaliłem świeczki,
przy moim drzewie,
bliżej mnie...
Mówię, choć jestem niemy,
krzyczę, choć dawno tego nie robiłem ,
patrzę, choć nie powinienem...
Czekam, aż zaczną spadać części
skrzydeł, Anioła Ciemności ,
Czekam na to jedno, dla mnie
przeznaczone...
autor
AndrzejC.
Dodano: 2004-11-10 07:22:06
Ten wiersz przeczytano 730 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.