Czarny anioł
Brzydka jesteś
Pomyślałem
Wypiłem kieliszek
Później drugi
Może jednak nie
Trzeci czwarty
Wzrok poprawił się
Piąty szósty
Tak do dziewiątego
Coś dziwnego
Szybko dziesiąty
Jedenasty
Nie taka brzydka
Nawet powiem
Że i owszem
Ma to coś
Co zniewala
Dwunasty i trzynasty
Oczy mi otwiera
Bo i ładna
A jaka sukienka
Z przodu rozpinana
Szybko czternasty
Który ku niej
Wzrok mój skłania
Po piętnastym
Zamierzam się
Przedstawić
Jeszcze tylko
Szesnasty dla
Kurażu
Bo nie mam śmiałości
Do takiej piękności
Przed odejściem
Siedemnasty
Gdy po osiemnastym
O rękę prosiłem
Padłem na kolana
I tak poznałem
Naszego
Księdza kapelana
Komentarze (102)
Leżę i nie wstaje :-))))))) . Lubię sobie poczytać
„starocia” . Często tak wędruje po autorach na beju .
Pozdrawiam
Nureczka
Wesolych snow:))
Renata Sz
A bo to po szostej szklanicy to czlek juz nie patrzy z
kim pije:))
Linkatoo3
Ano tak jakoś mam:)))
Nieeee ;))) Super humor i wiersz, bo mniemam, że
historia zmyślona...
Brdę się śmiała do północy ;)))
Po pierwszych wersach chciałam napisać
komentarz taki: Gdy wypita szósta szklanka - ładna
każda koleżanka.
Dopiero zakończenie ujawniło, że to
z księdzem piłeś (wino? ) ;)
Ty to masz, TOM.ash! ;)
Joanna Es - Ka
A dziekuje bardzo, pozdrawiam:)
Ha, ha, ha... uroczo. Pozdrawiam serdecznie.
Hahahahahhaha Jestes slodki TOM.ashu:)
Świetny hahaha
no i oplułam monitor :-))))))))))))))))))))))))))))))
SUPER :-)
Nonono;)))pozdrawiam cieplutko;)
;-)
@Hugin&Munin
Cale szczescie:))))