Czarny (duszy) szept
Dziś usłyszała cierpiącej duszy szept
oniemiała,
umysłem przeszedł dreszcz. Mgłą zastygła
cisza
w milczeniu, szelest serca i jego bicie
snuło się po
ścianie w niebycie. Zimno lewitowało w
bezgłosie.
Pragnienie miłości leżało na stosie
najczarniejszej
rozpaczy, woda w ustach wezbrała, zrodziła
kolczaste nieprzerwane milczenie, sens i
treść czerni co smołą się wylała...
Ktoś potargał zmysły duszy i ciała, że krew
sercu
cierpienie zadała, zastygając w odwrotną
stronę
zakołysała. Czy kogoś kiedykolwiek miłość
pokonała?...- A może jej czarny
szept?...
Chciała wysłuchać duszę powierniczka łez
lecz
nie zdążyła, ona odleciała...
Komentarze (55)
Mroczno.
Smutny, ale wersy piękne i wymowne, pozdrawiam ciepło.
Nie jest łatwo być powierniczką, czasem znika, nim
wysłucha,
Miłego dnia, dzięki za wgląd i komentarz u mnie Halina
Smutny ten szept duszy
Pozdrawiam
powierniczcze takich dusz chyba jest ciężko.
Czarny szept duszy.
Bo ona zawsze jej pragnie, tej dobrej szczęśliwej.
Czy można przestać kochać- gdy ktoś umiera- nie nie
można.
Jest jeszcze tęsknota, ona boli.
Podoba mi się wiersz.
Dobry przekaz wiersza.
Zatrzymuje i skłania do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie
Metafory uniosły mnie do góry i płynęły przez moje
ciało przez kilkukrotne odczytanie Twojego wiersza
cudnie pozdrawiam Robert
Waldi
dobranoc Tobie i wszystkim
miło było pobyć z Wami:)))
słodkich snów:))
7 go go wstawię ... Dobranoc ...
Waldi
cieszę się:)
beano zainspirowałaś mnie Twoją smołą i kolcami
...teraz idę spać dobranoc ...
Jeśli to nie ironia, to może lepiej nic więcej nie
napiszę...
Powiem tylko, że warto go raz jeszcze przeczytać,
choćby ten
"piękny fragment"...
- "woda w ustach wezbrała, zrodziła kolczaste
nieprzerwane milczenie, sens i treść czerni co smołą
się wylała..."
Dawno nie czytałam tak "oryginalnej treści"...
Dobrej nocy życzę, Beato.
Marku
dziękuję
:)
Eleno
:)
;)