CZARNY KRZYŻ
Ofiarom wypadków drogowych
Na poboczu szosy jest krzyż metalowy
Przy nim kilka świeczek i mały wianuszek
Czarny jego kolor - widać, że jest nowy
Zabrano stąd ciało, a Bóg zgarnął duszę
Chłopak śpieszył do dziewczyny, tak był
rozmarzony
Widział usta jej czerwone takie
uśmiechnięte
Auto drogę zajechało, bardzo był
zdziwiony
Zginął nagle na motorze - jeszcze przed
zakrętem
Samochody krzyż mijają i nikt nie
przystaje
Wszyscy gdzieś się spieszą, chcą życie
przegonić
Czasem taki wyścig tylko śmierć zadaje
Bez wojen, wystrzałów i najnowszej broni
Ci, co zamierzają krzyże pokasować
Niech popatrzą lepiej jak wygląda droga
Nie można przecież żyć i dobrze pracować
Gdy się krzyż wyrzuci, oraz Pana Boga!
Komentarze (6)
Przeczytałam, fakt jesteśmy w tym samym temacie,
pozdrawiam :)
Każdy krzyż-to przeżyty dramat! piękny przekaz Janku,
lepiej podziałałby na ludzi niż kodeks drogowy!
Pozdrawiam pięknie :))
To wszystko prawda. ( na ucho w pierwszym wersie
zabrakło 's' w jest. Pozdrawiam
Piękny wiersz najdusiu.
Pozdrawiam:)
Przydrozny krzyz dziala na moja wyobraznie bardziej
niz znak ograniczajacy predkosc.Bardzo dobry wiersz
najdusiu pozdrawiam+++
dużo jeżdżę po naszym kraju i ilość krzyży przy
drogach zawsze mnie porusza... niech św. Krzysztof ma
nas w swojej opiece