Czarny łabędź
Barbarom, czarnym łabędziom, Patronkom dzisiejszego święta, by każdy, kto je spotka, przeżył chwile piękne, zamknięte w symfonii Jej duszy,by potrafił wzruszyć urodą czarnego diamentu.
nie biegnij za szybko poprzez
wrzosowiska
oglądnij za siebie
cień spada z warkoczy
z ekspresją daremną biały koń grzywiasty
ósemkami kłusem po twych śladach skacze
orli łuk nad gniazdem
zatoczył batutą
gestem dyrygenta nad spienioną rzeką
kiedy w nurcie piany własnej duszy
szukał
Schumanowskiej nuty nie strącił
nie zdążył
choć otwarł ramiona by zamknąć w
wyroczni
wtedy cię przeoczył
na moment zadumał
w obrazie złej piany nadłamanej trzciny
zobaczył twe oczy
uciekłaś w płaszcz nocy jak łabędź zbyt
czarny
pod chmurą stanęłaś światłem gwiazd
skąpana
a świerszcze ślad stopy pozbierały z
rosy
bo księżyc wirtuoz odpłynął w absolut
(w srebrnym jęku arii zakończonej płaczem
)
łabędź z nut uleciał
w misterium porządku na zawsze
na amen
__________________________
N.S.(D.f) 4.12. 2007 g. 9: 02
Komentarze (22)
Jestem wśród tych łabędzi czy nie jestem
....może:)?.... BARDZO muzycznie, ale czy może być
inaczej, kiedy głosem wiodącym jest....wiolonczela:)?
pozdrawiam:)
Znów jak w mistrza - czytam z ogromną przyjemnością
choć nie jestem Barbarą.
sama lubie uciekac w płaszcz nocy jak ten łabędź
czarny choc nie umie latac zbyt wysoko chetnie
poszybuje do gwiazd
i jakże się nie przyłączyć do komentujących, skoro
wiersz jest muzyką....
wir słów, jakże pięknych....
Majstersztyk jak dla mnie...
Twoje wiersze zawsze płyną jak muzyka, kocham muzykę i
bardzo mi się podobają, jeśli jesteś takim muzykiem
jak piszesz wiersze to warto by było Cię kiedyś
posłuchać.)
Jeżeli chodzi o jakość metafor którymi operujesz,
jesteś wirtuozem. Zachwycają.
Piękny wiersz ... w każdym z nich widze elementy
muzyczne ... zastanawiam sie w jakiej grasz
orkiestrze? chetnie na koncert poszłabym ... pisac i
grac to prawdziwy dar...
lobię czytać wiersze z mnóstwem nieznanych mi dotąd
metafor:)
W noc ciemną i głuchą najłatwiej jest uciec
…kiedy struny marzeń zaczynają swój koncert.
Bardzo ciekawa myśl
prześliczny Wio ... Wiolonczelista la la la :) w
imieniu siostry Barbary dziękuję za wiersz - choć ona
nie lubuje się w poezji :(
Te metafory...Jesteś sztukmistrzem. Treść...skłania do
rozmyślań. Juz rusza i moja wyobraźnia...
piękna opowieść-bardzo działa na wyobraźnię...świetny
wiersz...zresztą jak zawsze...+
Ciekawe metafory, wymagają wytężenia wyobraźni, by w
nocy, w czerni wypatrzeć piekno czarnego łabędzia.+.
Pozdrawiam