Czarny Łabędź
Ten wiersz dedykuję Strażnicy ;))
Poprowadź mnie Czarny Łabędziu,
Nie pozwól zginąć w otchłani cierpienia.
Wskaż mi drogę do Pięknej Krainy,
Gdzie dusza się nadzieją przepełnia.
Niemożliwe się dokonuje,
Możliwe odchodzi w dal.
Jestem teraz taka jak Ty,
Zagłębiam się i odfruwam.
Czuje jakbym miała skrzydła,
Choć nie dostrzegam swych rąk.
Unosząc się zgubiłam oczy,
Albo zaszły perłową mgłą.
Nóg swych nie czuję, lecz widzę,
Jakby coś je połączyło.
Jak sterem, ich ruch mną kieruje,
Lecz nagle coś mnie przeszyło.
Upadam z nieba jak płatek oderwany,
Coś przebiło me serce.
Nie wrócę skąd przyszłam,
Zniknęła kraina,
I ja nie powrócę więcej.
Komentarze (9)
A ja lubię czarne łabędzie,choć jeszcze takiego nie
widział,mimo ze wiele godzin z aparatem w szuwarach
stałem,pozdrawiam z plusikiem.
Wobec tego cofam swoją uwagę i przepraszam!
Strażnica, chodziło mi o powieść kryminalną Luisa
Corella pt'' Królestwo Czarnego Łabędzia" proszę
zajrzeć w treść tej książki wtedy zrozumiecie skąd ta
nazwa pozdrawiam ;-)
Nie czepiajmy się dedykacji.
,, Strażnica ,, to pismo dla Świadków Jehowy!
Chcesz robić reklamę?
Blondynka8. Black Swan = Czarny Łabędź.
Przetłumacz proszę, bo warto było zajrzeć do Ciebie-:)
Zgadzam się z Jankiem. Jesteśmy Polakami, więc zmień
tytuł na polski. Ja osobiście znam język, ale z
szacunku do osób nie znających języka angielskiego
posługuj się naszym. Utwór jest ciekawy i podoba mi
się.
Nie komentuję wiersza, jesteśmy Polakami, proszę o
tłumaczenie tytułu!!!