Czarodziej
Wiatr pobuszował pośród koron,
liliom z pręcików pyłek zdmuchnął
i będąc w zgodzie z letnią modą,
ułożył trawom fryz na krótko.
Wśliznął się między maków czerwień,
i popodwiewał im spódnice.
Zagrał naprędce róży drzewnej,
by pozostawić ślad zachwyceń.
Ucichł dopiero na przystani,
gdzie zatrzymało się zmęczenie.
Ciepłym dotykiem głasnął, zamilkł.
Stał się prawdziwym ukojeniem.
Komentarze (32)
No to zaczarował :)
Ładnie zaczarowałaś :)
I to jest prawdziwy czarodziej, pozdrawiam
wiatru tchnienie w upał wielki
czy w czas ciszy gdzieś na morzu
jest odmianą i wytchnieniem tym
w podróży i co pracą przemęczeni
P.S Co do personifikacji wiatru, to czasem ludzie
uważają, iż inni
"rozrabiają" tylko dlatego, że mają swoje zdanie i na
dodatek mówią o nim głośno, wówczas ponoć lata taki
człek z gołą d, bo to nie wypada mówić tego co się
myśli, lepiej zakamuflować i pisać złośliwe podteksty,
ze szpilami, wtedy jest cacy.
Dla mnie to dopiero hipokryzja, gdy się temu
przyklaskuje, jak innym ludzie dokopują, a inni
klaszczą czując satysfakcję, czemu, tego nigdy nie
zrozumiem, ale uważają się za dobrych ludzi...
Podoba sie ten wiatr, co lubi sobie tak z lekka
poswawolic.:)
Pozdrawiam.:)
Na wietrze wyczarował się śliczny wiersz!
Pozdrawiam Magdo :)
Ach ten wiatr okrutny winowajca,
ładny wiersz, ale tutaj to norma.
Miłego dnia życzę:)
Wiat narozrabiał, ale w końcu się zmęczył, by spocząć
w zadumie.
Odlotowo napisałaś :)
Tylko "głasnął" brzmi jakoś dziwnie...
Pozdrawiam :)
fajnie o przyrodzie i człowieku. Pozdrawiam :)
bardzo trafne skojarzenia do losu
człowieka...pozdrawiam
Zmęczenie w domyśle chodzi o zmęczonego człowieka
Tak.Czasem jesteśmy wyczerpani trudami dnia i nagle
przyjazny wiatr pogłaszcze ciało,daje
wytchnienie.Czujemy go na twarzy,ramionach....Każdy
tego mógł doświadczyć.Ja wiele razy i to bardzo
przyjemne.
Aha "Ciepłym dotykiem je pogładził"
(to zmęczenie):)
Krzemanko to nie wiatr zatrzymał się bo był
zmęczony,ale przystanął by ukoić czyjeś zmęczenie.