Czarodziejka
Z drzew zrzucając barwne liście
jesień trawnik nam pokryła
skalniakowi choć w kolorach
barw przepięknych dołożyła
Zanim słonko dzień zbudziło
srebrne nici wplotła w wrzosy
rozwieszając jak girlandy
zamarznięte krople rosy
Z siostrą latem się żegnając
uśmiech dała jej w podzięce
za zapasy, trud rodzenia
i jej spracowane ręce
Zapalając tęczę w kroplach
zgasi słonko krople rosy
pożegnania hen wysoko
ptasie usłyszymy głosy
A gdy pora jej nadejdzie
zmieni barwy śnieżek biały
każąc czekać z utęsknieniem
znów na siebie roczek cały
Komentarze (11)
Czyta się lekko:)
Przepiękny przyrodniczy wiersz.
Cokolwiek by o niej nie powiedzieć strojności odmówić
jej się nie da :)
Bardzo malowniczy obrazek.
w wrzosy - ciężko przeczytać, ale tak zadecydowałeś.
twój wiersz.
ale może nie zauważyłeś, że
wrzosy / rosy i rosy / głosy.
pozdrawiam :):)
Powiedziałbym, że lato, to jedyny braciszek
pozostałych pór roku. ;)
Piękny wiersz Gregor. Każda pora roku żegna tą, która
odchodzi i każda przynosi coś dobrego ze sobą.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie. :)
Nie tyko jest piękna, ale każe nad sobą popracować.Od
paru dni obcinam drzewa, krzewy i przygotowuję trawnik
do zimy. o liściach już nie wspomnę
Śliczna ta nasza polska Jesień. Wiele pięknych słów o
niej napisałeś. Należy się jej. Każdy z nas ma jakieś
wspomnienia z jesienią. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo przyjemny wiersz.
Lubię jej czarodziejską moc
Pozdrawiam serdecznie :)
Zmysłowo ujęty obraz przyrody, Skłaniasz czytelnika do
refleksji nad przemijaniem.
Pozdrawiam.
Marek
niezwykle barwna czarodziejka.