Czarowne śmiechy
Czarowne śmiechy
Dwa niezwykłe śmiechy kiedyś się
spotkały,
jeden piskiem skrzeczał, drugi bardziej
ryczał,
to bożyszcze firmy tak z sobą gadały,
już nie jeden prawie ze strachu by krzyczał
!
Czarownica z góry właścicielką pisku,
Baba Jaga z dołu rykiem śmiech promuje,
urodą nie grzesząc przemądrzałe w pysku,
wszakże wcale żadna tym się nie przejmuje
!
One przecież zawsze wkurzać muszą ludzi,
udają zwyczajne, zęby szczerząc
wszędzie,
taki widok nie raz i sympatię wzbudzi,
lecz nie można wierzyć jednej, drugiej
wiedźmie !
Komentarze (3)
Ciekawy wiersz, tak to jest z wrednymi uśmiechami.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiedźmom wierzyć nie można... Ukłony :))
uśmiech jest niejednokrotnie fałszywy to prawda