Czary
Na chwilę znikam,
Lecz się wychylę.
Bo lubię takie,
Prześmiewcze chwile.
Bywam tu rzadko,
Czas nie istnieje.
Potem znów jestem,
Gdy zaszaleję.
Teraz widzicie,
Postać w całości.
Później to też ja,
W resztkach skromności.
Obraz się jawi,
Tak okazały.
Byłem zbyt duży,
Jestem już mały.
Byłem zbyt wielki,
Jak wieść nieść miała.
Dlatego postać,
Znacznie zmalała.
Jak zniknę, wrócę,
Pełny swej wiary.
Że to, co mówię,
Sprawiają czary.
Komentarze (5)
Pan tu już długo 10 lat jak pamiętam
Niezmiennie pozdrawiam .
Jak zawsze przyjemnie, pozdrawiam :)
Mój Drogi Grand zaś się kurczymy, bo w
kalendarzu kartki liczymy.
bardzo fajny wiersz :) pozdrawiam
dobry czarodziej dobry