CZARY /dla dzieci/
Światła przygasły i już na scenie
Magik zaczyna swe przedstawienie.
Zdejmuje czarny cylinder z głowy,
Stuka weń laską i czar gotowy.
Oto się zjawia, calutki biały,
Puszysty królik z nim pięć krasnali.
Później się sypią dokoła kwiaty,
I to nie koniec jest jeszcze na tym.
Pan magik wchodzi w ogromne lustro,
Przy czym w tym lustrze jest całkiem
pusto.
Za chwilę płaszczem nakrywa kota –
I patrzcie: był kot – nie ma już go
tam.
Są wielkie brawa i gra muzyka,
Magik się kłania a potem znika!
Komentarze (23)
Fajne :)
Droga Mario Anno. Widzę, że znasz się na poezji (nawet
tej dla dzieci). Rym częstochowski jest rymem prostym,
a takie stosuje się dla małych dzieci (łatwy do
zapamiętania). Nie stosowałam rymów gramatycznych
(wyjątek: scenie-przedstawienie) a to chyba jest
ważne.
Chętnie bym przeczytała swojemu wnuczkowi, ale on
daleko. +
Magik i lustro,czary mary to duet do pary-pozdrawiam!
twoje bajki są doskonale ,nawet dorosły jest pod ich
urokiem
Super...... kicz! poetycka masakra do mnie to nie
przemawia i ten patetyczny wykrzyknik na końcu :(
Rymy częstochowskie droga autorko jak widzę widzowie
klaskają ja niestety nie... pozdrawiam
Bardzo ładnie... Dzieci z otwartymi buziami będą
słuchać.
Aż chciałoby się cofnąć w czasie ;) Jakbym czytała
Jana Brzechwę.. :) Bardzo plastycznie ujęłaś to
magiczne przedstawienie :))
czary mary didku staru...a to ci dzieci beda miały
frajde kiedy przeczytaja...brawo....
Czytając Twój wiersz można zobaczyć całe
przedstawienie nie wychodząc z domu:)
Jak w teatrzyku , dzieciom się spodoba a ze mnie też
chyba dzieciak bo mi się podoba :)
piękny wierszyk o czarach, przeczytałam córce i bardzo
sie podobał;) pozdrawiam
bardzo ładny wiersz super lekko się czyta...pozdrawiam
płynna i ciekawa bajeczka...