Czary mary
Jak zawsze by nie było wolnej chwili
babcia sobie umie czas umilić
w małych pudełeczkach po śmietanie
tę którą zajadała na śniadanie
nasypała ziemi troszeczkę
zrobiła palcem dziureczkę
coś małego w środek wrzuciła
jej uśmiech sam mówił
jestem szczęśliwa
po miesiącu widok wspaniały
piękne pomidorki powyrastały
gięło je na wszystkie strony
a wnusiu był tym nie pocieszony
wyskoczył w mig na dwór na chwilę
przyniósł babuni prościutkie kije
babcia na wymiar poucinała
wnusia przytuliła pomidorki zawiązała
za parę dni
jakieś czary mary
na patyczkach żółte kwiatuszki się
pokazały
za oknem jest biało
na parapecie forsycja zakwitła śmiało
z uśmiechem wszyscy kiwają głowami
mówiąc
czarodziej jest między nami
Komentarze (12)
Witam, ładnie, uroczo, wesoło i o to chodzi.
Pozdrawiam gorąco.
Ładnie:)
ładny wiersz:) pozdrawiam
Przepiękny wiersz!
Dziękuję i wzajemnie!
Pozdrawiam serdecznie:)))
nie ma to jak babcia Pozdrawiam:))
Jedyne serce babci
Pozdrawiam Białe Słońce
Ach te babcie...
:)
babcia mam pomysły ... pozdrawiam
Cóż by było bez tej babci,
chociaż mniej o parę kapci,
ale nie kwitłyby kwiatki.
To jest właśnie cud życia.
Pięknie. Witamy nowe roślinki .Ja też mam forsycję w
wazonie.
Wszystkim życzę przemiłego wieczoru,a potem spokojnej
nocy.