Czary nocy letniej
Ruszyłem w podróż po bajki z mojej
młodzieńczej Legnicy
Ruszył też ten kot wredny on mi czas na
palcach liczy
Taksówka co mnie wiezie jest mocno
zaczarowana
I mogę nią tak jeździć do białego rana
Spotkałem księżyc ten mi gwiazdki
przedstawia
Ta śpiewa ta tańczy ta przyjemność
sprawia
Lecz ta najpiękniejsza ta w srebrze i
złocie
Upodobała sobie kota i usiadła przy
kocie
A taksówka jedzie bo przecież mocno
zaczarowana
I mogę nią tak jeździć do białego rana
Odwiedziłem Bachusa a po prawdzie wielu
Żegnali mnie wszędzie druhu przyjacielu
Szum gwar hałas ale towarzystwo szare
Ubranka na nich młode ale dusze stare
A taksówka jedzie bo przecież mocno
zaczarowana
I mogę nią tak jeździć do białego rana
Czas płynął szybko wolno poza czasem
Niczym droga mleczna spięta gwiezdnym
pasem
Były kwiaty drzewa mosty na Kaczawie
I wszechświat co mieszka razem z mrówką w
trawie
A taksówka jedzie bo przecież mocno
zaczarowana
I mogę nią tak jeździć do białego rana
Mówię do kocura gdzie się czary
zapodziały
A ten się śmieje – nie widzisz że już świt
biały
Dalej poszukiwaczu bajek też cię nie
zachwycę
To nie młodzieńcza Legnica lecz twoje
Kunice
A taksówka stoi choć przecież mocno
zaczarowana
Zapomniałem głupi że czary to do rana
12.07.2020
Komentarze (6)
Ten wiersz to ucieczka od szarej rzeczywistości.
Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie
Miło jest czasami powrócić do świata bajek. Mimo lat
chętnie do nich wracam, a nawet sam staram się je
pisać dla swoich wnuków.
Pozdrawiam.
Marek
Zacny wiersz, Zacna analogia. Gdy czytałem siedziałem
obok Ciebie. Poczułem czar nocy letniej.
A tak a propos, mam na Beju wiersz "Bezsen nocy
letniej"
Pozdrawiam i do następnego poczytania. :):)
Fajna ta zaczarowana taksówka. Podoba mi się Twój
wiersz.Pozdrawiam.
Podrzuć mi numer telefonu do tej zaczrowanej
taksówki- zamówię niezwłocznie.
Fajne! I wszystko przez tego kocura, który pecha
przynosi. Też chcę taką zaczarowaną taksówkę! Podobnie
Gałczyński dorożką...pozdrawiam :)