CZAS
Gdzieś na niebiańskiej chmurze siedzi
starzec,
Co temu światu przemijać wciąż każe
I wlewa do kotła złudnej wolności
Dni szare ludzi obrane z radości.
Wolno mieszając palcem przeznaczenia
Dodaje ingrediencji od niechcenia:
Zbyt kwaśną starość ze słodką młodością,
Ból pamiętania z amnezji radością,
Krzyk narodzenia z ostatnim
westchnieniem,
Ryk bogatego z biedaka kwileniem,
Kondukt żałobny z orszakiem weselnym,
Rajski krajobraz z widokiem piekielnym.
Wszystko to waży w niemałym zachwycie,
Że tak subtelnie tonuje nam życie,
Ażeby nigdy nie popsuć nam smaku,
Co rusz dodaje nadziei araku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.