Czas

Czas

Garść piasku w dłoni ważę
Ziarenek nie próbuję liczyć
Przesypują się między palcami
I skrzą się w słońcu
Gdy ostatnie ziarenko upada
Nagle wzrok mój przykuwa
Utracona maleńka iskierka
Znikła wśród mrowia
Czy liczysz dni czy pamiętasz tygodnie
A dzień ostatni Twój czy zaplanowałeś
Jakże myśli uporządkować
Jak poukładać wspomnienia
Czy oczy zamknąć by łzy mimo pociekły
Co zrobić z odbiciem w lustrze
Bym mógł je zachować na wieki
I kwiat usycha bez wody
I wiatr piasek przemieszcza
I życie do końca przeżyć trzeba
I czekać nań nie wolno
Miliony ziarenek piasku
W skałę zamieni natura
Miliony sekund w życie
Układasz codziennie z uporem
Popatrz jak każda sekunda
W blasku uśmiechu skrzyć się będzie
Jak zapalona iskierka słońca
Na drobinie piasku w mej dłoni.

autor

102kp

Dodano: 2006-08-08 07:56:36

Ten wiersz przeczytano 555 razy

Oddanych głosów: 4

Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie