czas
jestem dziś w nastroju łaskawym
uśmiecham się do dziecka w wózku
uśmiecham się bo nie może wiedzieć
ile w tym uśmiechu jest smutku
ile w tym uśmiechu jest Ciebie
jestem w nastroju wrażliwym
otwieram jedyne okno
na zewnątrz więdną i mokną
cudze sny, a ja je zapraszam
pod własnym dachem miłości
cudze sny
gdzieś kącie przykuca nadzieja
chuda i blada ostatnio
mówiłeś że trzeba czekać...
źle działa na myśli czas
czy kiedyś połączy nas
to samo miejsce, ta sama chwila?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.