Czas najwyższy
A teraz się puknijmy w czoło,
Bo będzie bardzo nam wesoło.
Bo temat ten nas nie dotyczy,
Więc czemu mamy się z czymś liczyć.
My nie kradliśmy, bo i z czego,
Nam nie dawano też niczego.
A jeśli już to za zasługi,
Przecież z nas każdy miewa długi.
Nikt z nas nie prosił też o względy,
Nie nasze były wszystkie błędy.
Był taki jeden, co nam kazał,
Lecz teraz wisi na obrazach.
Nawet pomniki mu wznoszono,
Razem (rzecz jasna)z jego żoną.
My tylko wieńce tak czasami,
Kładliśmy razem, lub parami.
I za co mamy odpowiadać,
Czemu nam mówią, że to zdrada.
Byliśmy przecież tylko wierni,
Może troszeczkę zbyt pazerni.
Ale niech naród nam wybaczy,
Cóż my mogliśmy w masie znaczyć.
A odpowiada tylko jeden,
Za naszą, oraz państwa biedę.
A teraz się puknijmy w czoło,
Nam już przestało być wesoło.
Bo tera temat nas dotyczy,
I czas najwyższy by rozliczyć.
Komentarze (5)
Odważnie o tym wszystkim piszesz.
Udana refleksja.
Pozdrawiam serdecznie :)
trzeba oj i to szybko
pozdrawiam
Wiersz w tonie dobrego humoru:)
Życiowy:)
Pozdrawiam.
Marek
udana refleksja pozdrawiam