Czas nieświadomości
W jej rudych warkoczach Słońce blask
ukryło,
a barwny łuk tęczy w oczach deszcz
maluje.
Nie wiem czy męczeństwo duszy się
skończyło
czy za tobą Ruda Świat mój zawiruje.
Nie wiem z jakiej strony wieje morska
bryza,
co się w cieniu klifu pośród głazów
kryje.
Nie wiem czemu serce cierpienie zagryza,
i na jej wspomnienie jak szalone bije.
Ale wiem, że czekać nigdy nie przestanę,
póki nie powróci nasza miłość złota.
Śledzę po niebiosach jej oczy spłakane -
których łzy na plaży rozsiewa tęsknota.
Komentarze (30)
pięknie
pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz,pozdrawiam
Ładny wiersz. widzę, że nie tylko ja mam coraz więcej
takich nadziei, które tylko śmierć może spełnić...
Ładny wiersz, zwyczuwalną tęsknotą.
Msz ten męski rym "wiatr -takt" zaburza płynność
wiersza.
Tak przeczytała mi się jego środkowa część
"Nie wiem z której strony, ani z jaką siłą,
wiatr zawiewa, co się pośród głazów kryje .
Nie wiem czemu serce swój rytm zagubiło,
i na jej wspomnienie jak szalone bije."
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi tę improwizację.
Miłego wieczoru:)
z przyjemnością:) pozdrawiam Andrzej
Pięknie :)
dobry wiersz :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Piękny i to bardzo piękny wiersz:)pozdrawiam
cieplutko:)
Żyjesz Andrzeju w iluzji, ale to Twoje zadanie
i wola żeby się z niej wydobyć. Ona by tak chciała.
Pozdrawiam Andrzejku chociaż jest mi smutno.
Bardzo wzruszające słowa
Wzruszający, piękny wiersz.
Jak mocno tęsknimy....
Dobrego dnia Stumpy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo wzruszający przeszyty miłością wiersz gratuluję
Andrzeju Pozdrawiam jak zawsze serdecznie
Wzruszający wiersz
tęsknota,miłość się w nim przewija
popraw sobie "puki"
pozdrawiam Andrzeju:)
Ale mnie wzruszyłeś aż łezka zakręciła się w oku
Piękny wiersz i miłość
Pozdrawiam serdecznie :)
puk, puk ale póki...
i przed "że" 99% przecinki lecą z drzewa
Do reszty się nie czepiam, chociaż można, że zbyt
gramatyczne rymy.