czas pod moim oknem
/czekanie to nadzieja rozciągnięta
w czasie/
niech dostanę datę, albo choćby
porę potencjalnie dobrą, święto
dowolnej chwili, sezonowy pewnik,
że zimą w przyszłym roku lub
kolejną wiosną; maj, grudzień,
rok przestępny bądź przystępny
kwadrans. południe albo zachód
abym nie zaprzestała tęsknie
patrzeć w okno. bym ocaliła szybę,
w której się przeglądam.
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-01-21 10:21:57
Ten wiersz przeczytano 1051 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Janinko, miło mi... Dziękuję :)
Norbercie, miłego dnia życzę, niezawodnych nadziei :)
Nadzieja na fajne jutro ostatnia umiera,
gorzej jak się nie sprawdza,
trafia nas wtedy cholera...
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Kapitalnie ! :)
Alinko, dziękuję Ci bardzo :)
Chętnie przyjmuję, co przynosisz :)
Tak, takie chwile są za dowolne i wciąż nie ma na nie
sposobu.
A ja grzecznie, z gorąca wodą do gorzkiej, też gorącej
:)
Arek, na nadzieje, myślę, stać kazdego z nas. I w
każdej kwestii. Skąd ten pesymizm?
Pozdrawiam Cie serdecznie :)
Młgosiu, dziękuję za refleksję zwiąaną z tekstem.
Pozdrawiam :)
nadzieja to komfort, na który mnie na przykład nie
stać.
ale, niech no tylko zakwitną jabłonie, to fruwać
będziem z głową w chmurach, a nadzieje będą się mnożyć
jak króliczki..
serdeczności Eluś :):):)
Świetna refleksja, pozdrawiam :)
Nigdy nie wolno porzucić nadziei, choć czekanie może
być męczące. Świetna refleksja Elu.
Pozdrawiam :)
Krzychu, nie inaczej :)))
Andrzeju, miło że spodobał się teksty.
Dziękuję za czytania i komentowania :)
refleksyjnie, nostalgicznie= pięknie+:) pozdrawiam Ela
Witaj Eluś:)
Ja tam często dostaję głupawki a znając Ciebie i Tobie
nieobca :)
Pozdrawiam:)
Zmegi i ja ciepło pozdrawiam :)
Wiktor, ja też bywa że wpadam w glupawki:)) dziękuję
za komentarz.