A czas pozwala
Gdy dziwny smutek w szacie
opętał moje życie,
nieczuły, bezlitosny -
zżerał od środka skrycie.
I wciąż zerkałam za siebie,
strach ciągle mnie doganiał,
już chciałam pozbyć się lęku,
lecz on mi nie pozwalał.
Minęłam kilka przecznic,
ofiarą nadal byłam,
długo wędrując samotnie
w końcu go zgubiłam.
Teraz już gra muzyka,
wiatr szumi cichą melodię,
złych myśli się pozbyłam,
swołocz zgubiłam po drodze.
A czas pozwala po latach
rozpalić iskierkę nadziei,
taki malutki promyk -
by szczęściem z każdym się dzielić.
Komentarze (115)
Nadzieja, to jest to, co pomaga nam przetrwać, ładny
wiersz, pozdrawiam :)
Bardzo sympatyczny wiersz. Pozdrawiam :)
Normalnie THE BEST.
powodzenia
Dobrze, że już po
wiele uśmiechu życzę i pogody ducha aby innym przekaz
ze świat uśmiecha się od ucha do ucha :) dobrej nocy
Dziękuję serdecznie. Miłego wieczorku:)
Olu miła dzielę się z Tobą moim pisaniem,pozdrawiam
serdecznie
Należy się dzielić nadzieją i szczęściem w myśl
starego przysłowia - takie to małe, a tak cieszy.
Pozdrawiam
Minęło złe, teraz dobrze jest
Nie Tereniu:). Miłego:)
chyba jesteś lwicą?
miluśko pozdrawiam
Napięcie, to już historia. Pozdrawiam minawia. Dawno
Ciebie nie było, miło że znowu jesteś
No, jest trochę napięcia w tym wierszu, a to jest
właśnie bardzo ważne, aby zaciekawić czytelnika.
Pozdrawiam :)
Dziękuję nocnym gościom. Pozdrawiam :)