Czas przemijania
Zaczynam rozdział życia tajemny,
gdzie pamięć otwiera nieznane tajniki,
figle naszego dojrzałego życia,
ukazują pragnienia ukryte.
Młodości moja, którą co ranek przyzywam
spoglądając w lustereczko życia,
jak wielkie sprawiłeś spustoszenia
na twarzy w sercu i bycie.
Nowych zmarszczek jesienną porą
niczym wrzosu w lesie przybywa,
balsamicznym kremem ukoić spieszę,
by szczęście na licu przywrócić,
oddalić chandrę dojrzałej kobiety.
A serce podąża za wspomnieniami
młodej dzierlatki,
jak dobrze,
że pamięć przywraca ulotne drżenia
niekończącej się namiętności życia.
Komentarze (8)
Piękne są wspomnienia, na przekór jesieni , zawsze
przywołują wiosnę.
Każdy rozdział życia ma swoje uroki. Przemijanie też
może być piękne...
jesień zycia...przemijanie....tak rzadko poruszamy ten
temat strach przed starością...niedołężność
....uzależnienie...choroby....doskonale ukazujesz to w
swoich wersach w delikatny i wysublimowany
sposób...brawo...
ciekawy wiersz :) gdybym był starszy to pewnie bym się
zamyślił.
Więc nie marnujmy więcej czasu! Fantastyczny wiersz...
refleksja pl nad życiem , i nad przemijaniem , głeboka
zaduma przebija z wiersza...
wspomnienia masz piekne i pachnące namiętnością, ale
warto pogodzić się z przemijaniem. Dojrzałość to
równie piękna pora w życiu co młodość!!
Każdy wiek jest piękny jeżeli potrafi się go docenić
i zdrowie nie szwankuje, wszystkiego dobrego...