Czas rozstania
Kiedy przychodzi czas rozstania,
To każdy z nas ból jakiś czuje.
Nic tej niemocy nie przesłania,
Bo jak choroba ciało snuje.
Niczym pajęcza sieć otacza,
Owija nicią, co zniewala.
Krzywd ujawnionych nie wybacza,
I na nic więcej nie pozwala.
Daleko może do zmartwienia,
Razów dawanych lekką ręką.
Trzeba uciekać od cierpienia,
Wszystkiego, co się jawi męką.
Lepiej przyswoić tą tragedię,
Uznać motywy za wpisane.
Inaczej zmieni się w komedię,
Te nasze życie rozdrapane.
Kiedy przychodzi czas rozstania,
Pochylmy tylko skromnie głowę.
Gniew tylko niemoc nam przesłania,
A to już nie są cząstki zdrowe…
Komentarze (2)
Wszystko ma swój koniec i na nic zda się gniew! Miłej
nocki :))
O, gdyby tak można!
Pozdrawiam
:)