Czas rzeczywisty
tomu Oddech ostatni
leży po kłótni
nerwy, niezdolny do decyzji
czego chcieć od ludzi, jak działać
życzliwość i złość na wadze
jakaś decyzja że od tej pory
trzeba się stać pozytywnym
by porozumieć się ze światem
a słowo stanie się ciałem
druga decyzja, będę żył jakkolwiek
partactwa wizja, zryw zrywów
lud ludów, niedokończone
niedoskonałe, ciach, ucięte w decyzji
coś się dzieje, podlegasz zmysłom
rozkazom spontanu na zew ptactwa
pogody, przemiany pięciu
no i jesteś, i umierasz, i jesteś..
co z tego będzie
z tego jest drzewo, obraz na ścianie
domu
obrazy powiększają przestrzeń
choć ta się nie zwiększa
otwierają, wyjść możesz
nie w obraz, ale w przestrzeń poza
obrazem
przecież jeszcze cię nie zamknęli
czyny i reakcje na świat powiększają
chaos
ale tworzą też wzór, krystalizujesz się
równocześnie z rozpadem
Komentarze (6)
poza ramą obrazu (społeczeństwa, mentalności)
trudniej sie żyje, ale to oni maczetami przecinają
drogę w dżungli...
kto wychodzi poza ramy
zaraz nazywają draniem
traktują jak zapałkę z dwoma czubkami
Ciekawie.
Jak chodzi o obrazy, to osobiście lubię wychodzić poza
ramy ;)
Pozdrawiam :)
W danym momencie dobrze zachować równowagę....
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy wiersz.
Czasem bardzo długo szukamy siebie ale kiedy już wiemy
w którym kierunku zmierzamy, raczej nikt nie może
odwieźć nas od celu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj.
Moim zdaniem, nic na siłę, zawsze trzeba być sobą.
A dobroć, zawsze pokona zło.
Ciekawy wiersz i ciekawy przekaz wiersza, podoba się.
Pozdrawiam serdecznie.;)