Czas ucieka
A tamtego dnia on chciał jej powiedzieć
że odchodzi od niej na zawsze
Kiedy wstawał rano i świeciło słońce
wiedział że pogoda się zmieni
Wracała właśnie znad morza
gdzie piękny pejzaż był tej jesieni
W południe chmury niebo zakryły
i jej duszą szarpnął niepokój
"Czuję że coś się stanie"
szeptał jej cicho rozsądek
Lecz serce mówiło "szybciej, on czeka"
i jak szalona gnała po szosach
Nagle zerwała się wichura
nieszczęsny pies wybiegł pod koła
Nie usłyszała słów pożegnania
i on nie mógł się z nią pożegnać
* KC :* oby nam się jak najdłużej razem żyło!! :*:*:*:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.