Czas umierania
Noc już nadchodzi w złowieszczej ciszy
pękły marzenia otwarte dłonie
posłuchaj szeptów to je usłyszysz
i dojrzysz w oczu szarej koronie
ostatnie chwile czyjejś bliskości
starcze pragnienia w otchłani świata
morze rozlane po skraj młodości
sen kwarantanną w życie się wplata
wszystko co piękne już kiedyś było
podobno prysło jak uśmiech mamy
a ja na przekór zrobię w nim wyłom
wierzę wciąż w dobro i że przetrwamy
autor
m13m1
Dodano: 2020-03-18 21:04:39
Ten wiersz przeczytano 846 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Tym tytułem zwalasz na kolana, ale wiersz ładny. Może
to nieadekwatne określenie ale mi się spodobał :)))
Przetrwamy. Nadziei życzę.
Potrzeba nam dzisiaj tego optymizmu:)
Ludzie przeżyli dwie wojny, obozy,
łagry, bombardowania i świszczące nad głową kule. Może
nas wszystkich Bóg nie zabierze i przeżyjemy!
Czas wciskania ściemy.
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,
koronawirus--grypa--hiszpanka---porownanie-liczby-chor
ych-i-zgonow--infografika-,artykul,96314372.html
W końcu na coś trzeba umrzeć...
też wierzę, że przetrwamy.
Pewnie, że przetrwamy. Z nadzieją przesyłam
pozdrowienia.
Nadzieja umiera ostatnia.
Pozdrawiam
Przetrwamy jako ludzkość, ale zapłacimy pewną cenę.
Udany wiersz. Miło mi poznać autora. :)
wiersz optymistyczny, ładnie zapisany
Oby zdrówka życzę pozdrawiam
Musimy wierzyć.
Pozdrawiam:)
Musimy wierzyć.
Pozdrawiam:)
Dziękuję - dysleksja to moje przekleństwo od zawsze