czas uniesień
w ciszy rozwartych ust
na różowej wardze mój język zwilża
słowa podniecone zakochaniem
taką mam chęć
umyć twoje ciało kochanie
podejdź bliżej tak blisko aż
strumieniem wodnych fal
obejmę w uścisku silne dłonie
i wypełnię solą Green Pharmacy
odprężającym aromatem wymasuję
w takt naszych oddechów
abyś poczuł jak spienieni po uszy
rozmydlimy gorące pragnienia
podejdź bliżej tak blisko aż
poczuję czerwcową noc
uwiązaną złotą agrafką do mojego biodra
taką mam chęć
spłoszyć komarzycę z twojego ramienia
użądlić w najczulsze miejsca
w ciszy rozwartych ust
J.G.
Komentarze (16)
Zachwycający jest ten czas uniesień, pozdrawiam
serdecznie :)
Jestem zachwycony wierszem. Rozbudza wyobraźnię.
Pozdrawiam :)
cudnie i romantycznie
ciepło pozdrawiam
puenta otworzyła mi usta. :):)
...tylko chęć, czy ciś eięcej...bo widoki dobre, nawet
gdy komarzyce są...
pozdrawiam serdecznie,
Z rozwartych uniesieniem ust w ciszy wydychanych
pragnień usłyszałem cudowny wiersz o miłości...
pozdrawiam serdecznie :)
czuć emocje w tym wierszu Pozdrawiam:))
miłośnie u Ciebie Jadziu - pozdrawiam serdecznie
powiedziałabym- czas podnieceń
Fantastycznie Jadziu. Spokojnej nocy :)
Ładnie, ja takiej wyobraźni nie mam. Pozdrawiam
Ahhhh coś pięknego
Przecudny wiersz, klaniam sie:)
piękny wiersz i pragnienie
Pozdrawiam serdecznie :)
Podziwiam przytulam pozdrawiam