Czasami...
Czasami chciałabym poczuć tylko Twój
zapach...
Dotknąć Twych ciepłych dłoni..
Pocałować, wiedząc, że właśnie tego
potrzebujesz..
Albo nawet płakać przez Ciebie, byś czule
ocierał me łzy..
Czasem chce być smutna, byś mógł mnie
pocieszyć..
Przytulić, podać rękę i spojrzeć prosto w
oczy..
Chcę mieć cały czas niedosyt Ciebie...
By móc co dzień od nowa gasić Tobą
pragnienie..
Chcę zasypiać z Twoim pocałunkiem na
ustach..
I budzić się mając Ciebie tak blisko..
Chciałabym czasem długimi godzinami z Tobą
milczeć...
By później mieć Ci tak wiele do
powiedzenia..
Chcę spacerować z Tobą po parku każdą porą
roku..
Żebyśmy razem odkrywali piękno, jakie tkwi
w naturze...
W nocy.. pragnę liczyć z Tobą gwiazdy na
niebie..
I wraz z Tobą podziwiać ich piękno..
A czasem po prostu chciałabym przytulić się
do Ciebie..
Ot tak po prostu, bez żadnego powodu..
Pragnę często o Tobie myśleć, gdy jesteśmy
daleko...
I wiedzieć, że Ty też w tym momencie
myślisz o mnie..
Chcę czuć, że jestem Ci potrzebna..
Że Twoje życie beze mnie też nie ma
sensu..
A kiedyś... chciałam po prostu Cię
znaleźć...
Udało mi się...
Teraz pragnę byś zawsze był...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.