Czasoprzestrzeń
W wybuchu supernowej zrodzony orgazm
Westchnienia, westchnienia, westchnienia
Wzburzonej Przestrzeni i Czasu
W jednym błysku miliony zamkniętych
gwiazd
Niech światło zatrwoży dziś galaktyki
Zwiastując poczęcie mgławicy
Ona rozedrgana w rentgenowskich się pławi
obłokach
On skurczony cicho pomiędzy powiekami
gwiazd
Oboje wtuleni w łoże Magellana
Od cieniutkiej odbici warstwy aluminium
W ułamku sekundy w fizycznym obnażeni
ciele
Zostają na zawsze
Wyczerpani, pociemniali, zamknięci
W mocarnym uścisku grawitacji
Brązowego karła
Komentarze (2)
Mam przed oczami niesamowity , drgający obraz czegoś
nowego i utrwalonego na zawsze ..Zupełnie odmienny
wiersz od pozostałych pisany innym stylem,interesujący
Wyczerpani, pociemniali, zamknięci
W mocarnym uścisku grawitacji
Brązowego karła...ten kawałek najbardziej mi się
podoba:) wiersz fantastyczny, piękny nie z tej ziemi:)