Czas(owniki) (z) Wołynia
...
wieszać - wieszali
przybijać - przybijali
(jak młode gwoździe do starych
uprzedzeń)
...
patroszyć - patroszyli
gwałcić - gwałcili
palili - grabili - rabowali
(wyłupywali oczy jak pestki
słonecznikom)
...
ucinać - ucinali
ćwiartować - ćwiartowali
starców i nienarodzonych
(jak gąski przeznaczone na rzeż)
...
przeprosić - nigdy jeszcze
wybaczyć...?
zapomnieć - nigdy już
Komentarze (14)
Mocny wiersz, mimo, że wyliczanka, to bardzo do mnie
trafia, każde słowo ma swój wydźwięk, o takich
sprawach należy pisać, mimo, że temat do łatwych nie
należy, też się z tym tematem noszę, ale póki co
odłożyłam na dalszy plan, może kiedyś się zań zabiorę.
Dobrego weekendu życzę.
Mrocznie i nietuzinkowo.
Ze smutkiem czytam, jakże człowiek może się dopuścić
tak bestialskich czynów...
Serdecznie pozdrawiam :)
Wiersz o mocnej wymowie!
Prawdziwy.
- potężną moc mają Twoje czasowniki.
ciekawie napisane...
ale cz będą wybaczane?
Pozdrawiam serdecznie
"jak młode gwoździe do starych uprzedzeń"... Ciekawa i
udana kompozycja.
Nic nie usprawiedliwia bestialskich mordów.
Pozdrawiam.
Każdy czasownik podkreśla bezmiar
okrucieństwa...doskonały wiersz. Pozdrawiam serdecznie
:)
Duża liczba czasowników jest w tym wypadku w pełni
uzasadniona. Oddaj bezmiar okrucieństwa.
Pozdrawiam
Wszystkie te czasowniki dobrze oddają
bestialstwo. Pozdrawiam.
Przypomina mi się chłopskie "powstanie Szeli". - Bylo
podobnie. Straszno...
Masz prawo do takiej oceny, ale moim zdaniem czasem
jedno właściwe słowo znaczy więcej niż tysiąć
niewłaściwych
nie lubie wyliczanek a ten wiersz jest taka
wiliczanka….ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam