czasu mgnienie
serce wciąż bije tylko w jedną stronę
zamyka swe oczy i pędzi szalone
chce dotknąć i poczuć wibracje
gdy jemy znowu razem kolację
gdy jesz nie patrzysz jak kiedyś na mnie
nie czujesz już smaku stopionego w winie
a kiedy zasypiam wciąż w ramionach
czuję - jestem obojętnością karmiona
siedzisz gdzieś w kącie ze swoim ego
boisz się widzieć siebie samego
wiec ciągle czekasz kłamiesz me ciało
że zawsze będzie jego wciąż mało
gdy samotność kołdrą otula mą duszę
ja śpiąca - śpiącego serca nie ruszę
nie patrzysz jak kiedyś z zamiłowaniem
a czasem spojrzysz z politowaniem
Komentarze (7)
patrzący z politowaniem na samotność co zagościła w
wasze progi, smutne i prawdziwe zarazem...pozostawiam
"+" pozdrawiam
przykre niestety dość często tak jest i powinniśmy się
tego wyzbywać
fajnie że poruszyłaś/łeś taki temat
ładny wiersz, naprawdę ładny i daje do myślenia:D
Samo życie, przecietne nieprzeciętnie opisane, pieknie
w wierszu zrymowane.
Smutny to obrazek, proza życia... coś się wypaliło,
żal w głosie...
Najgorsza jest samotność we dwoje.
Rutyna się wkradła do życia i swą miłością już nie
zachwyca...Rozpalić potrzeba, zdobywać od nowa,
bo...poterm mozna żałować...Dobry wiersz, prosto z
życia.
Szkoda czasu bo życie jest takie krótkie...trzeba
porozmawiać może jest jakiś powód...