Czego chcesz?
Dobra na razie daje se spokój
Chce pisac poezje dla ludzi
Nie dla poetow czy krytykow
Poezje która na śmierć nie zanudzi
Najwiekszych nawet sceptyków
Chce wzorów szukać wśród przeszłości
Wśród ksiąg wytartych
By przetrwal czar tych
Piosenek martwych dla potomnosci
Ze byli tacy smieszni śpiewacy
W tych czasach marnych
Chce starą forme w nowe ubrac tchnienie
Chce by westchnienie obalilo normy
By sztormy prostych fraz i wyrazow
Spustoszenie sialy wśród mistrzow
wybornych
Chce drogi szukac do żródła
Nie do rzek ujścia i oceanów
Gdzie przyszłodajna fal obłudna
Nęci porządne panie i panów
Chce wam pokazac ze sztuka
Krucha jest jak śniegowe płatki
I nie z zagadki ma płynąć nauka
Lecz z czasów dawnych i z łona matki
Moje słowa nazbyt są może utarte
Nienowoczesne i nierzetelne
Dla ciebie pewnie nic nie warte
Lecz w swej prostocie nieśmiertelne
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.