Czego pragniesz...
Jeżeli zechcesz moja miła,
za swoje czyny mnie obarczać.
To nasza przyjaźń się skończyła,
więcej przyjaźni już nie starcza.
Jeżeli zechcesz ukochana,
za swoje czyny mnie niewolić.
To nasza miłość już przegrana,
na więcej, czemu mam zezwolić.
Jeżeli zechcesz moja droga,
za swoje czyny mnie wciąż karać.
To nasza miłość jest uboga,
o więcej się nie mogę starać.
Jeżeli zechcesz…, czego pragniesz,
czy tylko czynów swych zbadania.
Z początku słowo brzmiało ładnie,
lecz prawdę któżby chciał osłaniać.
Komentarze (4)
Oby miłość trwała a ona chciała, oby tak było u
ciebie, u mnie i u wszystkich, pozdrawiam serdecznie;)
Dziwna ta miłość:)pozdrawiam cieplutko:)
Czytam Twój drugi (dobry!) wiersz w ciągu godziny i
mam wrażenie, że kochasz niewłaściwą osobę.
obarczać, niewolić, karać? - nie taka powinna być
miłość.