Czego szukam
W bezruchu mogę trwać
Głuchej ciszy szepty słuchać
Samotności się nie boję
Ukojeniem ona bywa
Jak pustelnik w wielkim lesie
Błądząc szukam leku dla mej duszy
Lecz nie znajdę go w śród drzew
Nawet w ziemi nie jest zakopane
Czego szukam , za czym błądzę
Kiedy skończy się wędrówka ta
Tego nie wiem ,lecz jednego jestem pewien
To co szukam to lekarstwo
na samotność i zwątpienie
Komentarze (5)
Piekny wiersz ,z nadzieja w tle ,ale tak naprawde to
,nie ma lekarstwa na to czego szukasz ....ono jest w
Tobie samym Tojajas_ku i od Ciebie zalezy co z tym
zrobisz??
Ty dobrze wiesz czego szukasz,tylko twoje ja nie
pozwala ci sie przyznac,wiersz bardzo pasuje do twojej
osoby,jest bardzo madry
hmm...lekarstwo znajdziesz w sobie ... ważna jest tez
Twoja wiara ,ona pomoże w poszukiwaniach ..ciekawy
wiersz
i pięknie bo milczenie i samotność może być
poszukiwaniem nowego celu Bardzo podoba mi się wiersz
jestem pewna ,że znajdziesz lekarstwo, którego
szukasz,uleczy ono Twoja samotność i zbolałe rany
.........powodzenia...