CZEGO TRZEBA WIĘCEJ?
Mrok znowu okrył ziemię całą
i dla dnia przyszedł wreszcie koniec.
Wyciągasz do mnie rękę małą,
a ja ją biorę w swoje dłonie.
I dziwne ciepło mnie nachodzi,
serce też błogi spokój czuje.
To nic, że nie jesteśmy młodzi,
bycie ze sobą nas raduje.
Lubię gdy głaszczesz mnie po twarzy,
uśmiechem cieszysz moje oczy.
Nic złego się nie może zdarzyć,
nawet nas kłopot nie zaskoczy.
Przy lampce wina posiedzimy,
nie są potrzebne huczne bale.
Sobą się nigdy nie znudzimy,
chociaż czas ciągle płynie dalej.
Jan Siuda
Komentarze (15)
Ładnie i rytmicznie o miłości tej szczęśliwej.
Pozdrawiam :)
Czule:))))
Ciepło, czule i delikatnie o uczuciu dwojga ludzi...
Zgadzam się całkowicie z rhea. Pozdrawiam
Piękny, wzruszający wiersz, chwyta za serce.
Pozdrawiam serdecznie:-)
:)
Życzę dużo szczęścia!!-:)).Pozdrawiam
Piękny i ciepły wiersz.
Tyle w nim uczucia i miłości,
aż za serce chwyta.
Pozdrawiam serdecznie.
Szczęściarz
ladnie
Bo zrozumienie, przywiązanie,
i te przeżyte wspólne dzieje
chronią więź i rozmiłowanie
wzajemne już nie zardzewieje...
-ciepły, udzielający się klimat- pozdrawiam
Piękny wiersz, Janie:)Masz takie samo imię jak mój
ukochany:))Pozdrawiam
Podoba się bardzo:)
Miło przeczytać taki wiersz na dobranoc. Od razu
ciepło na sercu.
Dla zachowania rytmy lepszy byłby układ słów:
"Nic złego się nie może zdarzyć"
Pozdrawiam, Janku
Oj tak czas płynie dalej nie ubłaganie,więc cieszmy
się każdą chwilą.Bardzo ładny wiersz Pozdrawiam