Czegoś brak
Tyle w życiu się zmienia,
Tak wiele spraw przechodzi
niezauważanych.
Szukamy sensu istnienia,
Choć tyle w życiu jest chwil
przegranych.
Czekając na miłość tą jedyną,
Boimy się by ona nie przeszła obok nas.
Odchodzimy ze zdziwioną miną,
Gdy zrozumiemy że odejść już czas.
Uczucia przestały być zabawą,
Odkąd drugie życie zaczęło coś znaczyć.
Siedząc nad poranną kawą,
Próbuje nowe cele w życiu wyznaczyć.
Nowe drogi pragnienia i nowe marzenia,
Serce ciągle mknie przed siebie.
Cudowne słońc zachody pośród chmur
westchnienia,
A później oglądanie ślicznych gwiazd na
niebie.
I myśl która uciekła poza teraźniejszości
granice,
W przeszłość tak bogatą w wspomnienia.
Tęsknoty łzami się zapełniły źrenice.
Spadając rozbiły się o krawędź kamienia.
Tak brak dziś czyjejś obecności,
Czyjegoś dotyku oczu czyichś i
bliskości.
Brak chwil pełnych czułości,
Po prostu brak mi dziś miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.