Czekając
czekając zapominam,
o zimnych mackach strachu
który oplata pajęczą siecią
niedomówień i podejrzeń…..
czekając zapominam,
o samotności we dwoje
tak niepojętej i niewzruszonej
a jednak tak bliskiej……
czekając zapominam,
o pustych oczach obojętności
które ranią najmocniej
gdy patrzą niewidząc……
czekając słyszę,
jak dusza moja krzyczy
zatracając się w bezmiarze
tęsknoty…..
jesteś..….
przypomniałam……
Komentarze (3)
bliski mi wiersz...
Piękny wiersz...
Przejmujące metafory, warty zastanowienia.
Zostawiam +
Pozdrawiam;)
dobry wiersz wart przeczytania,pozdrawiam.