Czekam...
Dla mojego Anioła...
Serce płacze, dusza umiera
Noc – ciemna, cicha…
I najgorsze – długa
Jeszcze kilka godzin
I świt przyjdzie, ja wciąż czekam
Łza – kamień – woda –
kwas – nóż
Boli, trudno to opisać
Czekam…tylko, że nadzieje tracę
Że ja to nie ten dla Ciebie
Wolisz jego – płaczę…
Człowiek w takiej sytuacji
Sam jest, nie może liczyć na nikogo
Tylko czekać…
Bez Ciebie czuje, że czegoś brakuje
Ciebie nie ma to tak jakby
Na niebie wszystkie gwiazdy zgasły.
Czekam, będę czekał –
zaśnij…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.