Czekam
Uderzam pięścią w te grube mury.
Wyrzucam z ust potok nagich słów.
Chowam się pod listkiem jak goły
kasztan.
Wciąż jestem tu...zawieszona w
przestrzeni...
Ale właściwie po co tak daleko zaszłam?
Wiatr wciąż droczy się ze mną,
Zabiera i oddaje nadzieję.
Dookoła wszytkie płatki czarnych róż...
Więdną
Księżyc bezczelnie się śmieje.
A ja..
Czekam....
Aż ta pustka w sercu zniknie,
Wypłowieje...
Czekam...
Kto wie...?
Może właśnie na Ciebie..
autor
LadY SmerfetKa
Dodano: 2005-02-03 17:38:27
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.