CZEKANIE
Stoję w kolejce,
cały skostniały
śnieg na mnie pada.
Choć wiosna przyszła,
to zdołowany
czekam tu nadal.
Lato nadeszło,
upał doskwiera
czekam w upale.
Zboże już zżęto,
ptactwo zamilkło
czekam wytrwale.
Jesień nastała,
liść zżółkły opadł
dnie coraz krótsze.
Tylko ten świątek,
gdzieś na rozdrożu
myśli o jutrze.
I ja też myślę,
że przyszła pora
stąd się zabierać.
Udać sie w ciszę,
w wielkim żywiole
hałas pozbierać.
Bo tylko cisza,
postać przybiera
przyjaznej zjawy.
I jest u końca
tego czekania ...
Nadludzkiej sprawy.
Komentarze (9)
Czekanie to zawsze coś trudnego i niepokojącego.
Masz w pewnym sensie rację Arku. W świecie iluzji, to
co widzimy oparte jest na złudzeniu, które podszywa
się pod prawdę. A to czego nie widzimy, jest tylko
naszą wyobraźnią. Dziękuję za uwagę: wwp.
Smutkiem i rezygnacją powiało ale niestety każdego z
nas to pręczej czy później czeka
Pozdrawiam serdecznie i zyczę jeszcze długich lat
zycia mi mo burz na tym padole
przeczytałem wiersz, jak i Twój komentarz. wiersz
skłania do zastanowienia nad sensem, znaczeniem,
wartością życia. ja boję się tylko tego, czy to potem,
o czym myślimy i piszemy, nie jest tylko iluzją.
pozdrawiam serdecznie :)
:)
Dziękuję krzemianko za sugestie. Masz rację, brzmi to
czytelniej. Ukłony
Wyjaśniam szanowna Pani Alfonso. Wszystko co mamy
tutaj, na tym padole jest ludzkie w myśl sentencji
"wszystko co ludzkie nie jest nam obce". Lecz kiedy
przenosimy się w ciszę ( można rozumieć w niebyt lub
zaświaty), którą porównuję do wielkiego żywiołu w
przeciwieństwie do życia, które jest hałasem, nie
jest już ludzkie. Jest po za naszą wyobraźnią. Jest
nadludzką sprawą, nie do ogarnięcia prze nas, ale
wciąż nas dotyczącą. Wiersz traktuje o trwaniu -
jakoby czekaniu, znoszeniem trudu i znoju aż do finału
- odchodzenia w ciszę. Wiersz refleksyjny po nie tak
dawnej śmierci mojego przyjaciela. Z
poważaniem: wwp.
I tym sposobem można przeczekać całe życie. Podoba mi
się przekaz w treści i formie. Co powiesz, na
przestawienie wersów w pierwszej strofie na np:
"Stoję w kolejce,
cały skostniały,
śnieg na mnie pada.
Choć wiosna przyszła,
to zdołowany
czekam tu nadal." bo w tej postaci:
"śnieg na mnie pada
cały skostniały." mz brzmi nieco dziwnie. Mam
nadzieję, że autor wybaczy mi tę czytelniczą sugestię.
Miłego dnia:)
cisza ..tak i diałanie. Puenta mi umyka. Dlaczego
nadludzkiej?