Czekanie na lepsze jutro
Nie wszystko idzie po mojej myśli.
Wszystko się wali jak domek karciany.
Ten koszmar nigdy się nie skończy.
Już straciłam wiarę...
Starałam się być perfekcyjna.
Nigdy się nie poddałam.
Biegłam dalej,
Nawet wtedy, gdy to się stało.
Wciąż nie mogę cię zapomnieć.
Czekam aż wrócisz do domu.
Tylko ta złudna nadzieja
Trzyma mnie przy życie.
Chciałam ci powiedzieć
Dlaczego się zmieniłam.
Jednak nie zdążyłam.
Umarłeś, a ja nadal czekam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.