Czekaniem...
...jakoś tak dziwnie serce zabiło i...poprostu musiałąm napisać co czuje...
Czekaniem wypełniasz próżnie istnienia
Nadzieją uchylasz rąbka tajemnicy...
Zapadam w sen...tak cicho i spokojnie
Pod serduszkiem czekam na Ciebie
Tam gdzie podwójym tętnem usłysze Twój
płacz.
Aksamitem wyściełam Ci kołyske z dłoni,
Głaszcząc Twe istnienie na dobranoc
zamruczę do snu...
Nie poczujesz strachu ani zimna
Z gęsiego puchu uplotę Ci kołderke,
Okruszku...kurczaczku...
Pod serduszkiem czekam na Ciebie...
W dło
...wierzę w to,że kiedyś się zjawisz...czekam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.