Czeluść piekielna
"Czeluść piekielna" by PAweł
Jak mi smutno, jak ja cierpię, ostatkiem
sił szukam ratunku w mych wspomnieniach -
gdy byłaś blisko mnie, lecz nagrzeszyłem,
nie ma Cię już przy mnie, odeszłem...
oduczyłem się już nawet marzyć, śnić na
jawie - bo to boli, przez to cierpię
utwierdzony w swej tęsknocie za Tobą, za
rodziną, za przyjaciółmi... już nie próbuje
ich wspominać, nie wiem nawet czy ich
miałem, to było tak dawno.. dni nie liczę i
tak będę istniał tu na wieczność... cierpię
przywołując dawne marzenia, dawne sny o
pięknych chwilach, cierpię gdyż nie mam juz
nikogo, nie mam już niczego, pogrążony w
samotności, w piekieł czeluści. Nie jest tu
tak jak wierszem pisali, nie jest tu jak
pędzlem malowali - tu jest gorzej, nie ma
ogni, lecz jest samotność, nie ma klatek,
lecz jest tęsknota, tu jest strasznie - żyć
przez wieczność, wędrować przez łąki,
pola... byłoby to szczęściem, wręcz
radością, lecz tak nie jest - wędruję tu
samotny nie mogąc nawet się odezwać, sam
się jakoś pocieszyć, widzę wszystko, lecz
niczego tknąć nie mogę, słyszę szepty
rodzące się w mej głowie, widzę radość lecz
sam sie smucę, nie mogąc się nawet
uśmiechnąć... pogrążony w smutku, już nie
wytrzymuje, już szaleję, chce się zabić...
już nie żyję... ale umysł wariuje, chociaż
wszystko to złudzenie, co z tego? Ręka już
nie słucha, odmawia posłuszeństwa, próbuje
chwycić za szyję, próbuje udusić. Lecz
jestem już martwy, ręka przez szyję
przenika, umysł nie pojmuje, dłoń nóż
próbuje chwycić, dźgnąć się, ulżyć sobie
cierpień... lecz i to się nie udaje... cóż
to za świat okrutny?? Przepełniony
smutkiem, samotnością, bez marzeń, bez
nadziei, bez pamięci... pełnym trosk lecieć
jedynie przed siebie, cierpiąc niebywale,
nie od bólu, nie od chorób, lecz od
wiecznej tęsknoty... nie umierać, żyć w
cierpieniu...
Komentarze (2)
jestem pod wrażeniem...bogactwo slowa lekkość i tresc
to walory tego utworu.....
ogrom....i jego opisowość wypełnia luki
niedowiarkom....pozdrawiam...
wiersz jest marazmem chwilowym czarnym widzeniem świat
jest piękny wyobraźnią i marzeniami realizowany Wiersz
jest krzykiem o dobro i spokój Dobry w wymowie