Czerwiec
Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po
szczęście.
Czerwiec słodkościami tak pięknie nam
dzwoni,
nocą jaśminową rozmarzał cudownie,
przyspieszał rytm serca, zatańczyło
wdzięcznie,
kiedy cię spotkałam w ogrodzie różanym..
Tak blisko mnie jesteś, patrząc czule w
oczy,
drażnisz moje zmysły słodkim
pocałunkiem,
miodną obietnicą jesteś tak kuszący.
Z tobą chcę się budzić tym jasnym
porankiem,
chłonąc szczęścia krocie, wierzyć w sen
proroczy,
bądź moim spełnieniem, złocistym
promykiem.
Ty-y. dn. 17. 06. 2018. r.
/ wanda w. /
Komentarze (58)
Słowo „pięknie” nie jest przesadzone. :)
Ślę moc serdeczności Wando.
Romantyczny, piękny " Czerwiec".
Dobranoc Wandziu, kolorowych snów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czerwiec w różanym ogrodzie...jak romantycznie i
pięknie. Serdecznie pozdrawiam
Piękne rozmarzenie.
Chciałabym usiąść
z czerwcem na łące
i tak się rozmarzyc.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Ja jestem bardzo ciekawa:) bo teraz będzie lipiec:))
Pozdrawiam Wandziu:)***
Piękne są te Twoje sonety:)
@Turkusowa Anna - witaj Aniu
Bardzo mi miło
Mam nadzieję że podołam wyzawaniu :)
Do lipca jeszcze trochę zostało więc moze pomieszam
lipiec i sierpień i wrześniem :)
Pozdrawiam serdecznie
Łap łubuziaki Aniu na spokojną noc:)
Piękny, już jestem ciekawa następnych:)
Łap łobuziaczki Wandziu :*
Witam i pięknie dziękuję:)
Bardzo mi miło :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Życze miłej nocy :)
Przepraszam że tak ogólnikowo ale już późna godzina
:)a chciałabym przeczytać Wasze wiersze :)
Cudowny jest ten Twój czerwiec
Wandeczko, już dawno nie czytałam tak romantycznego
wiersza jak twój, mhmmmmm o tak miłość splata dwa
serca budząc to, co w ludziach jest takie oczywiste,
kiedy uczucie ma smak szaleństwa:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Urodzilam się w czerwcu :-) lubię ten miesiąc :-)
ślicznie wyszło :-) pozdrawiam :-)
Cudeńko Wandziu, a noce jaśminowe oczarowały.
Pozdrawiam :)
Witaj Wando, ostatnimi czasy, dosyć często brakuje mi
chwili żeby tu choć u kogokolwiek zostawić komentarz.
Przeczytałem “sześć ostatnich Twoich tytułowych
miesięcy” i szczerze czytając Twoje wiersze prawie
zawsze odczuwam ten “optymizm”, pewne drzwi do świata;
kobiecej duszyczki, które powiada “cóż rzeczywistość
bywa przytłaczająca, ale również widzę w niej coś
więcej, tam gdzie ludzie widzą tęczę, ja umiem na niej
osiąść, jak listek delikatnie i zrozumieć czym ona
maluje”.. Każdy miesiąc, każda pora roku niesie ze
sobą, pewną refleksję, a nawet naukę, bo ileż piękna
jest ukrytego w samym sercu natury? W każdym
stworzeniu ziemskim, które co prawda różni się nie
jednym ważnym szczegółem od człowieka, jest coś
wielkiego, a nawet podobnego; bo przecież reaguje bądź
odczuwa, a nawet pamięta, że “ten ktoś był dla mnie
ważny”. Najgorsze jest też to, że w ludziach brakuje
empatii, ale nie tylko do człowieka, również do
świata, tła wydającego się tylko tłem, “jeżeli coś się
nie rusza ani nie mówi, to już zakładają, że to coś
nie czuje nic”. Zawsze gdy pomyślę, o np. roślinach;
drzewach, które są dla siebie troskliwe oraz dbają o
siebie, jakby jakaś rodzina, dodam każdego dnia przez
nawet dziesiątki, setki lat! A człowiek? Mając rozum,
własną wolę, myśli niż sięgać po piękno i zrozumieć
jego sens, dąży raczej w przeciwną stronę. Tak wiele
Bóg nam dał oraz daje każdego dnia, Ty cudnie Wando
malujesz słowem, co Ci na sercu leży, zostawiasz to w
wierszu, w wersach; ostatnio w temacie miłości,
romantycznie. A tutaj i inni również idą w swojej
drodze, sięgają po poezję w jakimś stopniu,
przedstawiając nam swoje przemyślenia itp. Ładnie
napisałaś o czerwcu, jak gdyby tchnieniu; ‘bądź moim
spełnieniem’ karm mnie każdego poranka, a ja Ciebie
będę swoją miłością.
Podoba mi się wiersz “Kwiecień” może dlatego, że jest
to jeden z moich ulubionych miesięcy, ale głównie
odnosząc się do wiersza to jak napisałaś; ‘Płyniesz ze
mną w łodzi na falach złocistych, trzymasz ster w
swych dłoniach śmiejąc się zalotnie’ - jesteś dla mnie
niezwykłą przygodą, prowadź mnie przez życie i nie
pozwól mi zasnąć na tysiące mil chyba, że zasnę w
Twoich tęsknych ramionach..
Wandziu oby się spełniło Twoje marzenie...
Miłego popołudnia:)
Piękny i romantyczny sonet. Pozdrawiam.
Czerwiec mocniej ogrzewa serca przez co są bardziej
skłonne do gorącej miłości... przez weekend byłem na
działce i przegapiłem maj ale zaraz do niego zajrzę...
pozdrawiam